Dziś trochę mniej przepis, bardziej pomysł na szybki wegańskie ciasto, które posłużyło nam w roli jednego z tortów (luty to u nas miesiąc wybitnie urodzinowy!). Sprawdzi się, kiedy czekają Was goście w ciągu tygodnia, gdy nie ma czasu na produkcję czterech warstw ciasta i trzech kremów. Od tego są weekendy.
Bazę stanowi niezawodne awaryjne ciasto czekoladowe Jadłonomii, w środku znajdziecie konfiturę z czarnego bzu, poncz kawowy z whisky, a na wierzchu polewę czekoladową i maaaasę granatu.
Składniki (u mnie tortownica 22 cm):
ciasto:
- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej
- 3/4 szklanki cukru
- 1/3 szklanki kakao
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 szklanka zimnej kawy, naparu
- 1/3 szklanki oleju
- 1 łyżka octu jabłkowego
polewa:
- 1 tabliczka ulubione czekolady
- 2 łyżki oleju
- 1 łyżeczka wody
- słoiczek konfitury z czarnego bzu
- 1/3 szklanki kawy i 1/3 szklani whisky, wymieszane razem
- pestki z 1 granatu
- Piekarnik nagrzać do180 stopni. Formę wyłożyć papierem do pieczenia lub natłuścić olejem.W dużej misce wymieszać: mąkę, cukier, kakao, sodę oczyszczoną i sól. W mniejszej misce wymieszać: ostudzoną kawę, olej i ocet, aż składniki się spienią.
- Wlać stopniowo mokre składniki do suchych, mieszając szpatułką do uzyskania lśniącej masy.
- Ciasto przelać do formy. Piec przez 30–40 min. lub do tzw. suchego patyczka. Ostudzić, przekroić na pół.
- Na paterze ułożyć pierwszy blat ciasta, nasączyć połową kawowej mieszanki, wyłożyć konfiturę, przykryć drugim blatem ciasta, nasączyć go resztą kawy z prądem. Wstawić do lodówki na min. godzinę.
- W międzyczasie składniki polewy roztopić w kąpieli wodnej, polać nią ciasto, na wierzch wyłożyć pestki granatu.
Smacznego!
(przepis na ciasto pochodzi z książki Marty Dymek "Jadłonomia po polsku")
1 komentarze
Super torcik ;)
OdpowiedzUsuń