Co roku mniej więcej o tej samej porze dostaje cynk od babci, że agrest jest już gotowy do obrywania. Z początku kwaśny i twardy, nie nadaje się do jedzenia prosto z krzaczka, za to świetnie sprawdzi się w przetworach i wypiekach. Zdobyte owoce planowałam zamrozić, by zimą wykorzystać je do przyrządzenia sernika agrestowego Jednak pierwsze zbiory okazały się na tyle obfite, że 4 kg agrestu postanowiłam zamienić w dżem. Dżem z rodzaju tych bardziej kwaśnych niż słodkich, świetny do przełożenia murzynka lub po prostu posmarowania naleśników czy chleba. Mam nadzieję, że na zimę ostanie się choć słoiczek.
Składniki (ok. 4 słoiki po 280 g):
- 3 kg agrestu
- 1 kg cukru
- Agrest umyć i odszypułkować, każdą kulkę przekroić na pół. Następnie wsypać agrest do dużego garnka z grubym dnem i zasypać cukrem. Odstawić na noc, by owoce puściły sok
- Następnego dnia zawartość garnka doprowadzić do wrzenia i gotować przez 15 minut na małym ogniu. Ściągnąć z palnika i ponownie odstawić na min. 5 h (lub całą noc.
- Ostatni raz doprowadzamy całość do wrzenia i gotujemy na małym ogniu, często mieszając, aż płyn się zredukuje i dżem będzie miał odpowiednia konsystencję (mi zajęło to 5-6 h). Dobrą metodą sprawdzenia, czy dżem jest już odpowiednio gotowy, jest nałożenie na zimny talerzyk łyżeczki dżemu. Jeśli po chwili staje się gęsty i błyszczący to znak, że dżem jest gotowy. Jeśli jest rzadki i szybko spływa w dół, należy dalej kontynuować gotowanie.
- Gotowy dżem przełożyć do wyparzonych słoików, zakręcić i pasteryzować.
Smacznego!
3 komentarze
Mmm pychota :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na kotleciki z kalafiora!
www.paczekwkuchni.blogspot.com
Pozdrawiam!:-)
Przepis fajny tylko ja go troche zmienilam na koncu tzn. goracy agrest przetarlam przez sito zeby nie było ziaren. Wyszedl super.
OdpowiedzUsuńJak u babci :) Bo moja babcia robi pyszne dzemy!
OdpowiedzUsuńwww.allnnothing.com