Obiecuję Wam, że po spróbowaniu pieczonego brokułu na ten gotowany czy smażony będziecie patrzeć mniej łaskawszym okiem. Dlaczego? Obróbka termiczna w wysokiej temperaturze w piekarniku daje temu ładnemu, acz mało wyrazistemu warzywu orzechowy, głębszy, zupełnie inny aromat.
Pieczony brokuł jest zdecydowanie jedną z lepszych rzeczy, jakie przywiozłam ze sobą z Norwegii. W restauracji hotelu, w którym pracowałam w wakacje często był głównym składnikiem przystawki. Dodatkowo cała załoga regularnie piekła go sobie na obiad. Po powrocie do domu upiekłam brokuł swojej rodzinie i tak, piekłam go już codziennie, przez cały wrzesień, nie mogąc nasycić brokułowego apetytu wszystkich domowników.
Dziś proponuję Wam zupę z dodatkiem tego boskiego warzywa. Sycącą, aromatyczną, jesienną. I uważajcie - pieczony brokuł naprawdę uzależnia!
Składniki:- 1 brokuł, podzielony na różyczki
- 3 ząbki czosnku
- 1,5 łyżki oliwy
- 2 cebule szalotki, posiekane w kostkę
- 1 łyżka świeżego koperku
- 4 szklanki bulionu warzywnego
- 1 puszka białej fasoli
- sól, pieprz
- do podania : koperek, podprażony sezam, oliwa
- Piekarnik nagrzać do 220 stopni. Brokuła obtoczyć w łyżce oliwy i razem z czosnkiem umieścić na blasze. Posolić i piec 20-30 minut, aż brokuł będzie miękki i porządnie przyrumieniony.
- W garnku rozgrzać łyżkę oliwy, podsmażyć na niej cebulę. Po minucie dodać koperek, fasolę. Całość zalać bulionem. Dodać pieczony brokuł i czosnek (wyciągnięty z łupin).
- Gotować 30 minut na małym ogniu. Po tym czasie zupę zblendować, doprawić solą i pieprzem.
- Podawać z podprażonym sezamem, dodatkowym koperkiem i oliwą.
3 komentarze
Moje smaki! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - www.jedzrosliny.blogspot.com
Pysznie to wygląda :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! :-)
http://www.mecooks.com
Zupy z brokułem są idealne
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;) http://karprzy.blogspot.com/