Kiedy jedynym urozmaiceniem pomidorowej jest dodatek makaronu lub ryżu, zupa może szybko się znudzić. Wtedy potrzebne są większe działa. Takie jak mleko kokosowe, cieciorka, tymianek i moja ukochana wędzona papryka La Chinata, przywieziona z Santiago de Compostela. Jeśli nie macie wędzonej papryki, użyjcie mieszanki chilli i słodkiej.
Zupę można serwować z grzankami i porcją aromatycznego sera na wierzchu.
- 2 łyżki oliwy
- 3 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
- 1 szalotka, dowolnie posiekana
- 1 puszka pomidorów (400 ml)
- 1 łyżeczka wędzonej papryki, najlepiej ostrej (polecam La Chinata)
- 1 łyżka octu balsamicznego
- świeży tymianek, ok. 3 gałązki
- 1 szklanka ugotowanej cieciorki
- 1 puszka mleka kokosowego (400 ml)
- 1,5 szklanki wody
- sól, pieprz
- do podania : dodatkowa oliwa, cieciorka, suszone pomidory
- Podgrzać oliwę i podsmażyć na niej czosnek i cebulę, aż cebula będzie zeszklona. Dodać ocet balsamiczny i paprykę, wymieszać. Dodać cieciorkę, pomidory, listki tymianku, mleko kokosowe i wodę, wymieszać. Całość doprowadzić do wrzenia i gotować na małym ogniu 20-30 minut.
- Wywar nieco ostudzić i zmiksować blenderem. Doprawić solą i pieprzem (użyłam różowego).
- Zupę podawać polaną oliwą, z dodatkową cieciorką, suszonymi pomidorami.
(bazowałam na przepisie z Love & Lemons)
2 komentarze
Super Blog! Chciałabym wyróżnić go i zaprosić do zabawy Liebster Blog Award:
OdpowiedzUsuńhttp://zonazrownowazona.wordpress.com/2014/04/04/liebster-blog/
ciekawy pomysł na zupę!
OdpowiedzUsuń