Bożonarodzeniowe ciasto niemieckie, które chciałam upiec od dawna, na przeszkodzie stał mi jedynie marcepan ( a raczej jego brak). Gdy w końcu go dorwałam (w Lidlu), od razu wiedziałam, do czego zostanie użyty.
Stollen to ciasto drożdżowe o zwartej strukturze i niepowtarzalnym smaku, dzięki połączeniu marcepanu z bakaliami napęczniałymi mocnym alkoholem,delikatnym aromacie cytrusów i przypraw korzennych. Oryginalna receptura przewiduje owinięcie wypieku w folię i leżakowanie przez 6 tygodni. Nasz został zjedzony dzień po upieczeniu i, naprawdę, niczego mu nie brakowało. Przepis na pewno do powtórzenia, polecam!
Składniki:
- 200 g bakalii (kandyzowana skórka pomarańczowa, figi, drobne rodzynki, migdały)
- 3 łyżki rumu
- 2 łyżki soku pomarańczowego, świeżo wyciśniętego z owoców (jeśli nie mamy świeżego, można użyć wody)
- 250 g mąki pszennej
- 10 g świeżych drożdży (lub 1 łyżeczka suszonych, ale świeże lepsze)
- 80 ml mleka, lekko podgrzanego
- 1 jajko
- 30 g masła, miękkiego
- 40 g drobnego cukru (najlepiej trzcinowego)
- 1 łyżeczka esencji waniliowej
- 1/2 łyżeczki świeżo utłuczonego zielonego kardamonu ( nie lubię, więc zastąpiłam cynamonem)
- 150 g masy marcepanowej (marcepan nie może być w czekoladzie)
- do posmarowania: łyżka mleka
- do posypania: cukier puder
1. Dzień przed pieczeniem bakalie wsypać do miski, zalać je rumem i sokiem pomarańczowym. Odstawić na noc.
2. Drożdże pokruszyć do miseczki, dodać łyżeczkę cukru, 2 łyżki mleka, wymieszać i odstawić na 15 minut.
W misce wymieszać mąkę, kardamon, wanilię. Wlać drożdże, połączyć, dodać mleko, jajko, masło i cukier. Wyrobić gładkie ciasto - powinno być dosyć zwarte i lśniące. Przełożyć do miski, przykryć folią spożywczą i zostawić do wyrastania na 1,5-2 godziny. Ciasta z dodatkiem masła rosną dosyć długo, ale wszystko zależy od temperatury otoczenia.
3. Wyrośnięte ciasto przełożyć na blat, rozpłaszczyć, wsypać bakalie i delikatnie wgnieść je w ciasto.
Z marcepana uformować podłużny wałek o długości równej szerokości placka. Zawinąć ciasto w rulon, końce dokładnie zlepić.
4. Ciasto przełożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i rozpłaszczyć je dłonią. Przykryć ściereczką, zostawić do wyrastania na 1-2 h. Musi wyraźnie urosnąć. Piekarnik nagrzać do 180 st C.
5. Wyrośnięte ciasto posmarować łyżką mleka, wstawić do piekarnika i piec ok. 30 minut. Powinno być wyraźnie rumiane.
6. Po upieczeniu i ostudzeniu posypać grubą warstwą cukru pudru.
Jeśli zamierzamy je dłużej przechowywać, to nie posypujemy cukrem pudrem, tylko zawijamy szczelnie w folię spożywczą, pudrując dopiero w dniu podania.
Smacznego!
(źródło)
6 komentarze
Dzisiaj na blogach króluje stollen.
OdpowiedzUsuńU Ciebie też piękny!
Też do swojego stollen użyłam lidlowskiego marcepana. :) Ciesze się, że to ciasto staje się coraz popularniejsze! Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńniemieckie wypieki są zawsze takie inne:D
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje!
Pięknie wygląda :D W Holandii też takie casto je się na Boże Narodzenie, ale wiadomo, ze sklepu to nie to, co z własnego piekarnika. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie! A od rumu głowa się nie kiwa?
OdpowiedzUsuńNiestety, cała moc wyparowała podczas pieczenia, całe szczęście, że chociaż aromat pozostał :)
Usuń