Żytnia tarta o chrupiących, złotych brzegach posypanych cukrem trzcinowym. Nadzienie to, oprócz rabarbaru, świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy, z którego po upieczeniu tworzy się niezwykle smaczny, gęsty, różowy syrop. Tartę najlepiej podawać na ciepło.
- 125 g masła
- 150 g mąki żytniej chlebowej
- 100 g mąki żytniej razowej
- szczypta soli
- łyżeczka cukru waniliowego
- 2 łyżki cukru białego
- 1 jajko
- 450 g rabarbaru, nieobranego
- 60 g cukru trzcinowego Demerara + 2 łyżki do posypania
- sok wyciśnięty z 1 pomarańczy
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka mleka
- garść migdałów, z grubsza posiekanych
- Masło, mąki żytnie, jajko, sól, jajko, cukier biały i waniliowy umieścić na stolnicy. Całość posiekać nożem przez minutę, potem rękami krótko wyrobić gładkie ciasto odchodzące od ręki. Ciasto wstawić do lodówki na min. 20 minut.
- Z pomarańczy wycisnąć sok, dodać do niego 60 g cukru trzcinowego, mąkę ziemniaczaną. Rabarbar pokroić na 2-3 cm kawałki i wrzucić do pomarańczowej mieszanki.
- Ciasto wyciągnąć z lodówki, rozwałkować na okrąg o średnicy ok. 30 cm. Na środek ciasta ułożyć rabarbar, zostawiając 3 cm wolnych brzegów. Brzegi ciasta zawinąć do środka, sklejając je bo bokach, posmarować je mlekiem, i posypać pozostałym cukrem trzcinowym. Całość posypać migdałami.
- Tartę piec w 180 stopniach przez 40 minut. Najlepiej smakuje świeża, jeszcze ciepła. Smacznego!
-
3 komentarze
Robiłam kiedyś podobną, ale ze śliwkami. Jest przepyszna w swojej prostocie :) A i zdjęcie - bardzo urokliwe.
OdpowiedzUsuńSzalenie mi sie podobaja takie rustykalne tarty. No a rabarbar uwielbiam!
OdpowiedzUsuńmniam!
OdpowiedzUsuńPs: a jaką ładny masz nagłówek i tło na blogu!:)))
Świetne!