Wiem, wiem, jest listopad i na pieczenie pierników i świątecznych łakoci przyjdzie jeszcze czas. Ale mogę chyba osłodzić sobie ciemny, deszczowy poranek czekoladową, świąteczną owsianką? Skutek jest taki, że po tym słodkim, korzennym śniadaniu, od rana nucę "Wonderful Christmas Time", a pogoda wydaje się być mniej straszna. Jak miło!
- 3/4 szklanki płatków owsianych (górskie, błyskawiczne, bez znaczenia)
- 1,5-2 szkl. mleka
- 3 kostki gorzkiej czekolady
- garść posiekanych migdałów
- 2 łyżki suszonej żurawiny
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej
- szczypta soli
- Płatki owsiane, przyprawę i migdały umieścić w garnuszku i podprażyć kilka minut, mieszając, aż całość się zezłoci i zacznie ładnie pachnieć.
- Dodać 1,5 szklanki mleka, żurawinę i czekoladę. Gotować na małym ogniu 5-10 minut, co jakiś czas mieszając dopóty, dopóki płatki nie zmiękną. Jeśli owsianka będzie za gęsta, dodać więcej mleka.
- Podawać z dodatkową żurawiną i czekoladą.
3 komentarze
Czekoladowa najlepsza ! Szczególnie taka bardzo gęsta i z dużą ilością owoców :)
OdpowiedzUsuńo tak- cieplutka świąteczna owsianka ! to lubię :) szczególnie bardzoo czekoladową <3
OdpowiedzUsuńja zaczynam coraz bardziej być w przedświątecznym nastroju, taka korzenna owsianka doskonale się wpasuje ... :) ZROBIĘ JĄ KONIECZNIE
OdpowiedzUsuń