Krajanka powstała z silnej potrzeby upieczenia czegoś wczesnym sobotnim rankiem. Zacinający deszcz i chłód na zewnątrz, sami rozumiecie, aż się prosiło włączyć piekarnik! Lodówka raczej świeciła pustkami, wiec skorzystałam z zapomnianych zapasów z zamrażalki - resztki brzoskwiń zebranych w lipcu i samotnej puszki kajmaku. Ale to dobre wyszło! To jeden z tych wypieków, który wygląda całkiem niepozornie, ale smak rekompensuje wszystko. Z pomocą znajomych krajanka zniknęła w jeden wieczór. Niebawem powtórka, na pewno!
Składniki (forma 20x30):
- 200 g masła, schłodzonego i okrojonego w kostkę
- 2 szklanki płatków owsianych górskich
- 1/2 szklanki dowolnej mąki ( u mnie gryczana jasna)
- 1/2 szklanki cukru + 3 łyżki
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 kg brzoskwiń pokrojonych w kostkę (zamrożone wcześniej rozmrozić)
- 1 łyżka naturalnego aromatu waniliowego
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1/2 puszki kajmaku
Wykonanie:
- Z płatków, mąki, masła i 1/2 szklanki cukru zagnieść kruche ciasto i wsadzić je do lodówki na min. 1/2 h.
- Po tym czasie spód formy wyłożyć 2/3 części kruszonki, na tym rozsmarować kajmak. Brzoskwinie wymieszać z mąki, pozostałym cukrem i aromatem waniliowym, wyłożyć na kajmak. Resztę kruszonki rozsypać na wierzchu.
- Piec w 190 stopniach przez ok. 15 minut (do zrumienienia). Podawać na ciepło lub schłodzone, wedle uznania :).
1 komentarze
Czegoś takiego jeszcze nie jadłem. Wygląda bardzo interesująco ^^
OdpowiedzUsuń