CIASTO CZEKOLADOWE Z BURAKAMI, POLEWĄ Z CZEKOLADY I MASŁA ORZECHOWEGO ORAZ SOLONYMI ORZESZKAMI
By Joanna Genderka - 09:17
Tak dobrej czekoladowej rzeczy nie jadłam, oj, dawno. Ciasto z rodzaju tych 'naj'. Najbardziej czekoladowe, najwilgotniejsze, najprostsze, najszybsze, no i oczywiście najpyszniejsze. Po prostu.
Żeby nie było 'tylko' czekoladowo, do polewy przemyciłam ukochane masło orzechowe. Wszyscy lubią, gdy chrupie, więc całość posypałam prażonymi, solonymi orzeszkami.
Tortownica o średnicy 18 cm okazała się oczywiście za mała, by sprostać apetytom wszystkich entuzjastów tego ciasta. Musiałam się nieźle natrudzić i dobrze schować ostatni kawałek, by przetrwał do poniedziałku. Sprezentowałam go w anatomicum koleżance z grupy, chcąc odwdzięczyć się za przysługę.
Następnym razem z pewnością upiekę podwójną porcję .
Zazwyczaj porę roku można u mnie łatwo odgadnąć zerkając na to, co wyciągam z piekarnika. To arcywilgotne, typowo jesienne ciasto jest połączeniem delikatnego pomarańczu dyni, jędrnych gruszek, suszonej żurawiny. Na domiar dobrego sporo przypraw korzennych i orzechy laskowe prosto z leszczyny rozpościerającej swój wielki, zielony baldachim nad naszym tarasem.
We wrześniu po raz pierwszy odwiedziłam Rzym. Z Włochami byłam już nieco zaznajomiona, kiedyś spędziłam wakacje w Lombardii, ale nigdy wcześniej nie było mi dane zobaczyć Wiecznego Miasta. Na pomysł spędzenia wspólnie z mamą długiego weekendu w Rzymie wpadłyśmy już zimą, z realizacją poczekałyśmy do początku roku szkolnego.
4 dni i mnóstwo atrakcji. Rzym jest równie piękny, co smaczny. Dlatego więc na naszej mapie roiło się od gastronomicznych miejscówek, z których każda słynie z innych specjałów. Szczęśliwie, udało nam się odwiedzić sporo z nich.
Zapraszam na mini frykasowy przewodnik po Rzymie.