WEGAŃSKI PASZTET Z PIECZONEJ DYNI, SOCZEWICY I KASZY JAGLANEJ
By Joanna Genderka - 13:49
Pieczona dynia to prawdziwe dobrodziejstwo. To piękne, choć mdłe w smaku warzywo po kilkudziesięciu minutach w piekarniku zmienia się w istne cudo, którym ostatnio nie potrafię się przejeść.
Dodaję ją do makaronu, robię naleśniki, piekę pasztet, a czasem pałaszuję prosto z blachy, posypaną solą i pieprzem.
Pasztet z pieczonej dyni najbardziej smakuje mi na razowym chlebie, z suszonymi pomidorami. Po raz pierwszy przyrządziłam go w zeszły weekend, ale zasmakował mi na tyle, że wczoraj upiekłam znowu. Tym razem w dwóch małym keksówkach - jedną podjadam na bieżąco, druga, zamrożona, czeka na cięższe chwile, gdy nie będę już mogła poświęcić tyle czasu na przesiadywanie w kuchni co teraz.
P.S. Jeszcze ciepły kawałek najlepiej smakuje zjedzony w ogrodzie, w zaskakująco ciepłych promieniach jesiennego słońca.