Istne niebo, naprawdę. Ten sernik pokrywa wszystkie oczekiwania związane z nazwą 'sernik czekoladowy'. Jest aksamitnie delikatny, zniewalająco czekoladowy do granic możliwości. Posypanie go podprażonymi orzechami sprawiło, że dodatkowo ciekawiej wygląda i coś przyjemnie chrupie. Bez zbędnego przedłużania- POZYCJA OBOWIĄZKOWA DLA WSZYSTKICH CZEKOLADOHOLIKÓW!
Składniki(oryginalnie na tortownicę o średnicy 23 cm, ja użyłam 24) :
spód:
- 200 g dowolnych ciastek (użyłam be-be)
- 120 g masła, stopionego
- 2 łyżki kakao
- 1 kg białego sera, zmielonego
- 200 g drobnego cukru
- 1 cukier waniliowy
- 4 jajka
- 200 g gorzkiej czekolady (70%), połamanej na kawałki i roztopionej w garnuszku lub w kąpieli wodnej (można zastąpić inną czekoladą)
- 2-3 łyżki amaretto, rumu lub innego likieru (to opcja, ale warto! ja użyłam amaretto)
- kakao do posypania
- orzechy laskowe podprażone na suchej patelni
- Ciastka włożyć do worka foliowego, zamknąć i roztłuc wałkiem ( świetna metoda na rozładowanie nerwów!). Roztłuczone ciastka wymieszać z masłem i kakao i wylepić dno tortownicy wysmarowanej masłem.
- Ser zmiksować z cukrem i wanilią, dodawać po jednym jajku, na końcu rozpuszczoną i ostudzoną czekoladę i alkohol. Nie należy miksować zbyt długo, ponieważ masa stanie się zbyt płynna.Wlać masę na spód z ciastek.
- Piekarnik nastawić na 160 st C. Na jego dnie włożyć blachę większą niż tortownica, wypełnioną do połowy ciepłą wodą.
- Wstawić sernik do piekarnika nagrzanego do 160 stopni piec 40-60 minut - sernik jest upieczony, kiedy masa jest ścięta, ale niezbyt twarda. Warto sprawdzić stopień upieczenia ciasta po 40 minutach i w razie potrzeby przykryć wierzch formą aluminiową i dopiekać jeszcze kilka minut.
- Ostudzić w ciepłym piekarniku z uchylonymi drzwiczkami. wstawić do lodówki na kilka godzin, a najlepiej na całą noc. Wówczas będzie się lepiej kroił (sernik jest dość klejący, łatwiej kroi się go nożem umoczonym w gorącej wodzie). Przed podaniem wierzch posypać kakao i orzechami.
(bazowałam na przepisie z bloga White Plate)
10 komentarze
Mocno czekoladowy... Pycha :)
OdpowiedzUsuńjadłam kiedys czekoladowy sernik i był jednym z najpyszniejszych. i wiem, że do najlepszych smaków trzeba wracac:))
OdpowiedzUsuńOjej, ta konsystencja sernika, czekoladowy smak i orzechy na górze.. niebo w gębie!
OdpowiedzUsuńWyglada wspaniale! Dawno nie jadlam sernika, chyba pora to zmienic.
OdpowiedzUsuńale on cudnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńOn musi być pyszny!
OdpowiedzUsuńWygląda mega pysznie, ale bym zjadła kawałeczek takiego serniczka:-)
OdpowiedzUsuńJa nie dość, że czekoladoholiczka znana w szerszym gronie, to jeszcze niemal zawodowy sernikożerca... Twoje ciacho wygląda obłędnie, i już wiem, że niedługo u mnie w lodówce też się takie pojawi :)
OdpowiedzUsuńdziś u fryzjera na Kolejowej dowiedziałam się o Twoim blogu, pysznie tu u Ciebie ... wspaniałe zdjęcia, z pewnością będę zaglądać :) pozdrowienia ze Śremu!
OdpowiedzUsuńZrobiony, po raz drugi! myśle że będzie równie CUDOWNY co na Święta:)) Dziękuję za super przepis!
OdpowiedzUsuń