Przepis dodaję do akcji "Agrestowe frykasy" i serdecznie zapraszam do udziału wszystkich kulinarnych blogerów.
Składniki (na tortownicę o średnicy 22 cm lub mniejszą, wszystkie powinny mieć temperaturę pokojową):
- 100 g miękkiego masła
- 1/2 szklanki cukru
- 1 łyżka posiekanej skórki pomarańczowej (pominęłam)
- 4 jaja
- 1 i 1/2 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 200 g agrestu i garść poziomek (można zastąpić dowolnymi owocami, świeżymi lub mrożonymi)
- cukier puder i cukier waniliowy do posypania do posypania (ja polałam gotowe ciasto miodem akacjowym)
- Masło utrzeć z cukrem, wbijać po jednym jajku, miksując po każdej sztuce. Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i wsypać do masy, cały czas miksując.
- Ciasto przelać do tortownicy wyłożonej papierem do pieczenia, na wierzch wysypać owoce.
- Piec w 180 stopniach przez ok. 45 min., do "suchego patyczka". Ostudzić, polać miodem.
(przepis z książki "100 ROŚLIN W TWOJEJ KUCHNI" autorstwa Marii Szustakowskiej- Chojnackiej)
2 komentarze
Faktycznie banalnie proste, a na pewno smaczne. Kwasne owoce, takie jak agrest, swietnie sprawdzaja sie w ciastach!
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę. Letnie ciasta najlepiej smakują z porzeczkami, jeżynami, no i z agrestem :-)
Usuń