Szczerze powiedziawszy, nie są to do końca moje klimaty smakowe, choć oczywiście spróbowałam. Mięso, choć nie jest marynowane, ma wyrazisty smak, a wytrawny sos przypadnie do gustu wielbicielom ostrych vinegretów. Na pewno zasmakuje amatorom tatarów.
Składniki:
( na trzy duże talerze)
- żółtko
- łyżka ostrej musztardy
- sok z 1 cytryny
- sól, pieprz
- 200 ml oliwy
- sosu worcester
- 4 łyżki rosołu wołowego
- 40 dag polędwicy wołowej
- 5 dag rukoli
- 15 dag zielonych oliwek
1. Zrobić sos: żółtko utrzeć z musztardą, sokiem z cytryny, solą i pieprzem. Stopniowo wlać oliwę, stale ucierając. Kiedy sos będzie spójny i gęsty, wlać chłodny rosół ( jeśli Twój sos będzie za rzadki, przełóż go do garnuszka i podgrzewaj na małym ogniu, cały czas mieszając, aż zgęstnieje i schłodź w lodówce). Dodaj kilka kropel sosu worcester, energicznie mieszając.
2. Surową polędwicę dokładnie oczyścić z błonek i żyłek. Owinąć w folię i włożyć na 30 minut do zamrażalnika, aby mięso stężało, ale nie zamarzło.
3. Ostrym nożem kroić jak najcieńsze plasterki, na ostrzu noża przenosić na talerz. Skropić przygotowanym sosem, posypać rukolą, oliwkami, świeżo zmielonym pieprzem i sokiem z cytryny. Podawać z pieczywem.
Smacznego!
(inspiracja- "Moje Gotowanie")
1 komentarze
Mnie takie dania bardzo odpowiadają. Mogłabym jeść codziennie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda